Strona 2 z 2 • 1, 2
- Marjorie Greyback
Re: Zaczarowana zagroda białej królowej
Nie Gru 17, 2017 11:51 pm
Kolejny - równie niezgrabnie napisany i zmaltretowany, co poprzedni - list bez daty, podpisu czy nawet koperty. Najzwyklejszy kawałek beżowego pergaminu o postrzępionych krawędziach.
Nie żyje, Pandziu, nie przeżył tego. Nie wiem, kiedy zorganizujemy mu... Spoczynek. Nic nie wiem. Nie mam na to siły.
Nie żyje, Pandziu, nie przeżył tego. Nie wiem, kiedy zorganizujemy mu... Spoczynek. Nic nie wiem. Nie mam na to siły.
- Peter Pettigrew
Re: Zaczarowana zagroda białej królowej
Sob Gru 23, 2017 3:34 pm
Pandoro,
Zapewniam Cię, że wcale nie czuję się samotny. Naprawdę. Radzę sobie świetnie i się nie nudzę. Jest bardzo dobrze. Poświęcam się letniej pracy w Proroku Codziennym. Miałem też kilka wyjazdów z pracy. Bardzo skrzętnie wypełniły one moje dni. Zaskoczyły nieco.
Za to jestem zaniepokojony tym Twoim agresywnym zachowaniem. Od kiedy podrzucasz ludziom te podłe łajnobomby? Nie powinniśmy byli ich podrzucać szczególnie Tobie. To było złe. Wybacz. Chłopakom wydawało się, że to zabawne. Ale co do tych interwencji, powtórzę się, że nie stawaj sam na sam w walce ze złem. Naprawdę mogę Ci pomóc. Może nie jestem Syriuszem, ale jakoś nadal żyję i mam wszystkie kończyny. Z pewnością nie powinnaś zakradać się do czyichś mieszkań i dawać ludziom nauczki! Nie potrafię sobie nawet wyobrazić Ciebie w podobnej roli! Widzisz, do czego doprowadzasz? Psujesz własną reputację! Uważaj na siebie, proszę, i nie szalej tak.
Dzięki wielkie za herbatkę. Zaparzę ją sobie na wieczór. Mam nadzieję, że nie wyrosną mi przez nią ośle uszy.
Peter P.
Zapewniam Cię, że wcale nie czuję się samotny. Naprawdę. Radzę sobie świetnie i się nie nudzę. Jest bardzo dobrze. Poświęcam się letniej pracy w Proroku Codziennym. Miałem też kilka wyjazdów z pracy. Bardzo skrzętnie wypełniły one moje dni. Zaskoczyły nieco.
Za to jestem zaniepokojony tym Twoim agresywnym zachowaniem. Od kiedy podrzucasz ludziom te podłe łajnobomby? Nie powinniśmy byli ich podrzucać szczególnie Tobie. To było złe. Wybacz. Chłopakom wydawało się, że to zabawne. Ale co do tych interwencji, powtórzę się, że nie stawaj sam na sam w walce ze złem. Naprawdę mogę Ci pomóc. Może nie jestem Syriuszem, ale jakoś nadal żyję i mam wszystkie kończyny. Z pewnością nie powinnaś zakradać się do czyichś mieszkań i dawać ludziom nauczki! Nie potrafię sobie nawet wyobrazić Ciebie w podobnej roli! Widzisz, do czego doprowadzasz? Psujesz własną reputację! Uważaj na siebie, proszę, i nie szalej tak.
Dzięki wielkie za herbatkę. Zaparzę ją sobie na wieczór. Mam nadzieję, że nie wyrosną mi przez nią ośle uszy.
Peter P.
Strona 2 z 2 • 1, 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|