Go down
Gabriel Foks
Martwy †
Gabriel Foks

Miodowe Królestwo - Page 3 Empty Re: Miodowe Królestwo

Sro Gru 09, 2015 10:15 pm
Nie słuchał. Prawie jej nie słuchał, do jego głowy docierały tylko pojedyncze skrawki opisu chłopca, którego mają szukać. Nie podobało mu się to teraz jeszcze bardziej, szczególnie gdy przecież padał deszcz - po co mają się męczyć i szukać jakiegoś dziecka, skoro i tak go pewnie nie znajdą, nie, nie wierzył że uda im się go odszukać. Liczył naprawdę małe szanse na to wszystko, nie podobała mu się ta cała sytuacja od początku, mogli sobie po prostu pójść i nie wkręcać się w coś, czego będę pewnie potem żałować, bo był do tego naprawdę w stu procentach przekonany. Westchnął jedynie i pozwalając odłączyć swój umysł w połowie od Kim oraz kobietki, zmrużył nieco oczy, sięgając wzrokiem do... do dymu? Dym, tak dym. Wysilił wzrok i przechylił ciekawski łeb, patrząc nieco zamroczonym wzrokiem na ulicę zapełnioną beczkami, ktoś zapalił w kominku? Może.
- Hm?
Szybko skupił swoją uwagę ponownie na kobietę, której mają pomóc, ponieważ ta najwyraźniej próbowała mu coś dać. Nie patrząc nawet co to, wziął od niej buteleczkę i wysłuchał z uwagą tego, co chciała mu powiedzieć. Znaczy nie no... grubo, bardzo grubo. Skinął głową na podziękowanie i podrapał się po policzku, chowając tajemnicza buteleczkę do kieszeni, w międzyczasie próbując także zapamiętać wszystko co mu powiedziała.
- Dziękuję, postaramy się go znaleźć.
Mruknął tylko i złapał Kim za ramię, chcąc już odejść i poszukać wreszcie tego dzieciaka, jednak... dym, większy, no i szuranie. Upierdliwe szuranie, które wręcz skrobało go irytująco po czaszce, co za dziwny odgłos, duh. Zacisnął jednak zęby i spojrzał ponownie na ulicę z beczkami oraz dymem... iść... nie, nie, nie, nie, nie.
- Spierdalamy.
Zacisnął dłoń na odzieniu blondynki i skierował się w stronę przeciwną do tajemniczego dymu, w który absolutnie nie zamierzał się pchać.
- Nie podoba mi się to, wyciągaj różdżkę, bądź gotowa, wszyscy są źli, dziecko się znajdzie przy okazji, spierdalamy do Hogwartu, szybko.
Przyśpieszył kroku i puścił ramię blondyny, chcąc dzięki temu w jednej ręce trzymać różdżkę, zaś drugą mieć przygotowaną na alarmowe użycie butelki, która bezpiecznie leżała w jego kieszeni. Zmiana planów kochana, nie chcemy tu być, chcemy żyć.

I w sumie teraz nie jestem do końca pewna, czy mam się gdzieś przenosić, pisać na ulicy, dodać tam coś, bo nigdy nie pisałam w eventach i się trochę mieszam xD tak czy siak, Gabs na pewno chciał się oddalić od owego dymu.
Anabell Starfire
Oczekujący
Anabell Starfire

Miodowe Królestwo - Page 3 Empty Re: Miodowe Królestwo

Czw Gru 10, 2015 7:41 pm
Drzwi od Królestwa zadzwoniły jak zwykle i ... buch! Trzasnęły, a burza brązowych włosów wpadła wprost na Christiana.
- Na ulicach, śmieciożercy! - wysapała w jego rękaw przerażona. Najwyraźniej możliwość dostania bury od sklepikarza była mniej przerażająca niż możliwość śmierci czy tortur. - Christian... to mordercy. Musimy się schować i jakoś zawiadomić zamek!
Cały czas szarpała jego ramię, blada z przerażenia. Blada to był marny opis tego co czuła. Anabell nie mogła się zdecydować czy nie chce wyjść na ulicę i walczyć z tymi którzy zabrali jej rodzinę, czy może lepiej skulić ogon jak na przerażoną piętnastolatkę przystało i schować się gdzieś w podziemiach Miodowego Królestwa. Właściwie, to ta druga opcja wydawała się jej obecnie bardziej rozważna. Tak jeśli być szczerym, ta druga opcja zapaliła jej światełko w głowie.
- Chris, czy James Potter kiedyś nie "pożyczał" stąd jakichś łakoci? Może w Miodowym Królestwie jest przejście do zamku? Moglibyśmy tak powiadomić dyrektora! - wyszeptała dziewczyna mocno podekscytowana i nagle już nie tak przerażona. Chciała jak najszybciej się wymknąć w jakąś mniej uczęszczaną część sklepu żeby poszukać możliwego przejścia. W końcu Potter nie raz nie dwa sprowadzał na "imprezy" po wygranych meczach Piwo Kremowe i inne rzeczy z Hogsmeade, a niemożliwe było żeby niektóre rzeczy składował gdzieś na takie okazje. Dodatkowo wszyscy wiedzieli że gdzieś były jakieś tajne przejścia... Oczywiście nic nie gwarantowało że przejście było akurat w Miodowym Królestwie, ale szanse były... prawda? Starfire, gdyby umiała, zaczęła by się modlić byle by się okazało że istnieje przejście do zamku i to w dodatku właśnie stąd. Gdyby było ono z Trzech Mioteł byli by w czarnej... otchłani.
- Jest szansa, że jest przejście. Christian, musimy je znaleźć.
Christian Chamber
Oczekujący
Christian Chamber

Miodowe Królestwo - Page 3 Empty Re: Miodowe Królestwo

Wto Gru 15, 2015 4:16 pm
Cóż, nie zamierzał ukrywać, że zachowanie dziewczyny było nadzwyczaj dziwne. Zaczął się nawet zastanawiać, czy to może coś z nim jest nie tak, bo to już kolejna życiowa partnerka uciekająca przed nim w popłochu w momencie, w którym zamierzał się oświadczyć. Nad panem Christanem ewidentnie wisiało jakieś fatum, sprowadzające na niego i jego najbliższe otoczenie same nieszczęśliwe wypadki. Lecz ku jego zaskoczeniu, tym razem jego ukochana powróciła zdając sobie sprawę, że jest jednak coś straszniejszego od widoku tego uroczego Gryfona. Czy można zatem porównać kobietę do bumerangu, który zawsze powróci do swojego pana niezależnie od tego, jak mocno nim rzucimy? I choć samą budową czy kształtem oba te byty nie są do siebie podobne, to jednak w określonych warunkach zachowują identyczną właściwość! Do jakiegoż to niesamowitego wniosku doszedł ten uczeń, wykorzystując całą pełnię mocy swych zwojów mózgowych, łącząc niesamowicie skomplikowane fakty z życia codziennego.
- Ale że... tutaj? W Hogsmeade? - zapytał z lekkim niedowierzaniem, lecz uważna obserwacja mimiki twarzy i zachowania Anabell dała mu do zrozumienia, że to nie jest żart. Czyżby nadszedł czas, w którym Christian Chamber użyje pełni swoich magicznych mocy, aby niczym pradawny czarodziej odgonić złe moce z tej błogosławionej ziemi? Z pewnością to był ten czas! Dobył ręką swej Jarzębinki, poruszając się z podekscytowania o krok do przodu, lecz jego chęć działania została skutecznie poskromiona przez słowa dziewczyny. Być może w ten sposób uratowała mu życie?
- Faktycznie James przynosił podejrzanie dużo rzeczy w dość krótkim czasie, ale może je trzymał gdzieś indziej... Cholera, nie mamy dużo czasu, a frontowym wyjściem i tak już stąd nie uciekniemy. Jeżeli gdzieś jest przejście, to może... może na zapleczu? Pod jakimś meblem? Chodź i przyglądaj się uważnie podłodze, jeżeli tu coś jest, to powinno mieć zawiasy. - rzucił z entuzjazmem i łapiąc dziewczynę delikatnie za nadgarstek, skierowali się w kierunku tylnych półek i zaplecza. Te miejsca wydawały mu się najsensowniejsze na ewentualne ukryte przejścia, ale różnie to bywa - zwłaszcza w świecie magii. Podobno najciemniej jest pod latarnią.
Rozglądał się uważnie za rozmaitymi szparami w podłodze, mającymi wskazywać na możliwość podniesienie jakiegoś kawałka desek. Miał również na uwadze ewentualne metalowe zawiasy, a gdyby jeszcze jakimś cudem udało mu się natrafić na klamkę, to byłby wniebowzięty. Jeżeli natomiast po drodze nie uda im się znaleźć kompletnie żadnych wskazówek to liczył na to, że nie będzie nikogo z pracowników na zapleczu.
- Widziałaś ilu ich jest? W sensie na ulicy.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Miodowe Królestwo - Page 3 Empty Re: Miodowe Królestwo

Pią Gru 25, 2015 1:47 am
// Jako że sytuacja Nam się podzieliła, dzielę swój post na dwie części. Jedna dotyczy tego, co dzieje się na zewnątrz a druga tego, co ma miejsce w środku.

Matka chłopca łudziła się, że uda jej się odnaleźć jej małego synka - a jeśli nie jej to tej dwójce, której zaufała. Gabriel postanowił niemniej skoncentrować się na tym dymie i na znalezieniu wyjścia z całej sytuacji, zakładając z góry, że nie uda się im wypełnić zadania. Dźwięki, które im towarzyszyły z całą pewnością nie ułatwiały podjęcia decyzji, ale w końcu Krukon zadecydował. Deszcz, dym i szuranie nie zachęcało do pójścia do przodu, dlatego pociągnął Kim ze sobą w przeciwną stronę. Wiedźma, która wcześniej wciskała się w kąt Sowiej Poczty zniknęła. Hałasy były coraz głośniejsze; wyraźnie można było usłyszeć błagania i krzyki, a wśród nich był jeden, który się wyróżniał. Był niesamowicie wysoki i wręcz nienaturalny jakby kogoś obdzierali ze skóry. Następnie nastąpiła... cisza. Coś potoczyło się po kamiennej ulicy, coś jeszcze innego wybuchnęło i rozległ się ochrypły, wręcz zwierzęcy, rechot. Ich dwójka zdążyła się w tym czasie przemieścić - Miracle bez słowa sprzeciwu wyciągnęła swoją różdżkę i potulnie szła tuż obok Gabriela, rozglądając się na boki by odnaleźć chłopca. Byli coraz bliżej kolejnych budynków, ale dym, który znajdował się za nimi i źródło hałasu przemieszczało się do przodu. Co prawda, tempo uczniów było dobre, zdecydowanie byli szybsi od tego, co pozostawili za sobą, ale nadal coś nie grało, zwłaszcza, że ktoś się zbliżał. Ktoś biegł w ich stronę i doganiał ich z każdą sekundą. Blondynka zareagowała instynktownie i pociągnęła chłopaka za jedną z beczek w samą porę by oboje mogli zauważyć jak pojawia się zakapturzona postać z wyciągniętą różdżką, która o dziwo nie zatrzymała się, ale popędziła dalej przed siebie. Mogli więc odetchnąć z ulgą. Kim przełknęła głośno ślinę i kiwnęła głową w stronę Gabriela, chcąc mu dodać otuchy i dając mu tym samym znak, że mogą ruszać dalej. Hogwart był jednak coraz dalej, opiekunów i zaginionego chłopca nie było widać, a oni powoli tracili siły.
Nie zapowiadało to niczego dobrego.


// Gabriel, przenosisz się wraz z Kim na Główną Ulicę Hogsmeade. Jeśli postanowisz iść w jakieś konkretne miejsce jak Sklep Zonka, etc., wtedy po prostu o tym napiszesz w swoim kolejnym poście. Na chwilę obecną odpowiedzi oczekuję na ulicy.
Gabriel & Kim: zmęczenie, które daje się Wam we znaki. W przypadku dalszego biegania w końcu padniecie bez siły na ziemię, bo Wasze ciała będą potrzebowały odpoczynku.
[z/t x2]

~

Anabell postanowiła opuścić Miodowe Królestwo tylko po to, żeby po chwili do niego wrócić. Gryfonka była wyraźnie wystraszona i wpadła na Christiana, który był dość zdezorientowany całą tą sytuacją. Sprzedawca nie zwrócił nawet na nią uwagi, zaś kilku klientów, którzy akurat znajdowali się w sklepie byli dość zdezorientowani, zwłaszcza, że nie mogli nic zobaczyć za szybą za którą było mnóstwo dymu. Trzeba było przyznać, że dziewczyna zachowała wyjątkową bystrość umysłu w tej niebezpiecznej sytuacji. Czarodzieje i czarownice jednak nie interesowali się już tą wymianą zbyt skupieni tym by skończyć zakupy i jak najszybciej się stąd wynieść. Z dwóch czarodziejów już zdążyło zresztą opuścić Miodowe Królestwo i teleportować się, reszta zaś wymieniała informacje ze sprzedawcą, który mocno zdezorientowany postanowił zająć się zabezpieczeniem swojego sklepu. Również i Christian był nad wyraz błyskotliwy i pokierował swoją koleżanką w stronę zaplecza. Półki, które się znajdowały w drodze do pożądanego przez ich dwójkę miejsca były zajęte w większości przez olbrzymie tabliczki czekolady i mnóstwo paczek w których co jakiś czas poruszały się żelki. Niestety, oprócz zapasów słodyczy, drewnianych regałów i podłogi, która w niektórych miejscach była zabrudzona, nic więcej nie byli w stanie dostrzec. Sprzedawca całkowicie poświęcił uwagę klientom i próbom zapanowania nad chaosem, który powoli zacząć wkradać się do sklepu - tak samo jak zapach dymu, który zaczął wypełniać płuca czarodziejów smrodem palonych beczek z ich bliżej niezidentyfikowaną zawartością. Cicha muzyka przestała już grać a do ich uszu co jakiś czas docierały krzyki, jęki i odgłosy walki. Christian i Anabell zaś byli coraz bliżej drzwi prowadzących do zaplecza.

// Jako że nie zostało wprost napisane, że znajdujecie się na zapleczu, uznałem, że jeszcze Was tam nie ma. Macie coraz mniej czasu.
Anabell Starfire
Oczekujący
Anabell Starfire

Miodowe Królestwo - Page 3 Empty Re: Miodowe Królestwo

Sob Sty 16, 2016 12:28 pm
Anabell skinęła głową, zgadzając się z Christianem i rozpoczynając poszukiwania. Chaos w sklepie pozwolił im się przemieszczać niemal niezauważenie, więc nie tracąc czasu przemieszczali się i rozglądali. Było to trudne, bo wszędzie dookoła były pakunki ze słodyczami i innymi super-smacznymi rzeczami. Dziewczyna traciła nadzieję, ale nie traciła ducha - nie chciała tu zginąć.
- Nie mam zielonego pojęcia - odparła na pytanie o liczbę napastników. Zakaszlała, czując dym wdzierający się do jej płuc. Coś się paliło? Adrenalina ruszyła do jej żył ze zdwojoną siłą. - Nie patrzyłam na to ile ich jest, widziałam że idzie całe stado poprzebieranych ludzi miotających zaklęciami na lewo i prawo, reszta uciekała. Jesteśmy w beznadziejnej sytuacji - oznajmiła entuzjastycznie i w końcu dotarli do drzwi na zaplecze. Dziewczyna pchnęła je - w środku na szczęście nikogo nie było - i zamknęła za nimi jak najszybciej.
- Pośpieszmy się - mruknęła wchodząc dalej i rozglądając się coraz to intensywniej. - Tam, schody do piwnicy! Skoro jest piwnica, na pewno nie będzie przejścia tutaj, tylko niżej... o ile to nie są jakieś drzwi, albo magiczny portret... - złapała Christiana za nadgarstek i pociągnęła za sobą do piwnicy.
Skupiona na zadaniu nie zwracała dłużej uwagi na żarty i wygłupianie się. Była zbyt wystraszona i zbyt zdeterminowana by dać się rozproszyć. Po za szukaniem jej mózg analizował sytuację i doszła do wniosku że jeśli nic nie znajdą - zawsze będą mogli spróbować się ukryć w skrzyniach w nadziei że śmierciożercy nie są zbytnimi fanami słodkości.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Miodowe Królestwo - Page 3 Empty Re: Miodowe Królestwo

Nie Lut 07, 2016 3:57 am
W końcu udało im się dostać na zaplecze a tam musieli tylko znaleźć... no właśnie co? Czy rzeczywiście było coś tutaj oprócz wielkich skrzyń i kufrów pełnych słodyczy? Kilka paczek zresztą było zostawionych luzem i gdyby się im lepiej przyjrzeć, to pewnie dwójce Gryfonów rzuciłoby się w oczy to, że niektóre podskakują jakby coś chciało z nich wyjść.  Chłopak milczał, nie będąc pewnie w stanie odpowiedzieć na słowa koleżanki. Zeszli więc schodami do piwnicy a kilka drobnych pajęczyn zaplątało się we włosy dziewczyny. Na miejscu nie czekało na nich nic wielkiego. Paręnaście sporych skrzyń, trochę kartonów i woń wilgoci dla której piwnica była idealnym miejscem...
W międzyczasie zaś na ulicy robiło się coraz goręcej pomimo panującej burzy, która raz za razem dawała o sobie znać. Dwie grupy w końcu spotkały się na środku i miało dojść do decydującego starcia. Kilka zakapturzonych postaci weszło nawet do Miodowego Królestwa, rozpoczynając mordowanie niewinnych i przeszukiwanie sklepu.
Anabell Starfire
Oczekujący
Anabell Starfire

Miodowe Królestwo - Page 3 Empty Re: Miodowe Królestwo

Wto Lut 09, 2016 10:20 pm
Anabell zamarła na chwilę, słysząc hałas na górze.
- Słyszysz to? - spytała szeptem, a na pytanie "co" wskazała palcem górę. - Chyba się wdarli. Szybciej!
Mimo szeptu, wciąż go mogła ofukać, co właśnie zrobiła. Rozglądanie się przeszło na nowy poziom zaawansowania, a dziewczyna kompletnie nie robiła sobie z nowego przyozdobienia jej włosów.
Nic nie było. Kompletnie nic. Załamana usiadła na ziemi, nie wiedząc co dalej począć. Musieli się w takim razie schować, bo zaraz ich dopadną tutaj... bogowie wiedzą ile im przyjdzie tu siedzieć...
Jej dłoń przejechała po posadzce, a gryfonka poczuła powiew chłodnego powietrza na palcach. Ledwie powstrzymała krzyk; pociągnęła Christiana do siebie i pokazała mu niepozorny kamienny blok. Taki sam jak cała reszta - co z tego, że wyglądał jak inne i nie miał zawiasów. Ana była pewna, że to było przejście. Korzystając z Chambera jako pracownika fizycznego udało się jej pozbyć kamienia po to by ujrzeć piękne, kamienne schody. To albo był świetny schowek na nielegalne towary (jeśli tak, to przynajmniej się w nim schowają), albo tajemne przejście do Hogwartu!
Ana zeszła do środka, a za nią Chris, zasuwając za sobą kamienną płytkę, tak że w Miodowym Królestwie nie został żaden ślad ich obecności - po za pozdzieranymi pajęczynami.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Miodowe Królestwo - Page 3 Empty Re: Miodowe Królestwo

Pią Mar 11, 2016 8:49 am
Śmierciożercy kontynuowali przeszukiwanie sklepu nawet gdy w sklepie nie został praktycznie nikt. Sprzedawcy najpewniej zdążyli się schować. Wkrótce na główną ulicę wkroczyło Ministerstwo wraz z Zakonem Feniksa i rozpoczęła się walka. W Miodowym Królestwie został już tylko jeden sługa Czarnego Pana, który ruszył w stronę zaplecza. Christian zdawał się być w szoku i to na tyle głębokim, że po prostu bez słowa sprzeciwu robił to, co mu kazała Anabell. Dziewczyna odnalazła jakieś tajemnicze przejście, które być może prowadziło do Hogwartu, a być może nie... bo w końcu skąd mogłaby o tym wiedzieć, nawet jeśli jakieś plotki przewijały się przez Pokój Wspólny? Zeszli więc bez problemu po kamiennych schodach i w porę zasunęli płytę. Zaczęli iść przed siebie i chłopak w porę przypomniał sobie o zaklęciu Lumos jednakże... prosta dotąd droga rozwidliła się i teraz musieli zdecydować którędy pójdą.
Śmierciożerca w tym czasie znalazł się na zapleczu i zaczął je sprawdzać. Kiedy nie znalazł nic, opuścił je pospiesznie i tak jak reszta, udał się na główną ulicę Hogsmeade by dołączyć do walki.



Anabell Starfire
Oczekujący
Anabell Starfire

Miodowe Królestwo - Page 3 Empty Re: Miodowe Królestwo

Wto Mar 15, 2016 12:11 am
Zejście nie było trudne, a Ana była na tyle podekscytowana sytuacją że zupełnie zapomniała o tym że powinna użyć różdżki i na ślepo brnęła przed siebie. Na szczęście Christian w końcu wpadł na genialny pomysł użycia różdżki do oświetlenia im drogi, wiec szło się dużo łatwiej.
Po trzystu czternastu krokach droga się rozwidlała. Anabell chciała iść w lewo, Christian uparł się na prawo. Z jednej strony nie powinni się rozdzielać, ale oboje zbyt uparci żeby ustąpić poszli w różnych kierunkach.
Droga była ciężka, zwłaszcza samej, choć z wyciągniętą różdżką oświetlającą trasę przed nią. Nuciła więc cichutko jakąś melodię, czując coraz większy niepokój. Czemu droga nie mogła już się skończyć? Czy z Chrisem było wszystko ok? A jeśli coś go dopadło i zeżarło?
Starfire nigdy by sobie nie wybaczyła gdyby się okazało że przez nią coś się komuś stało, a w końcu to ona pozwoliła Chamberowi iść w inny korytarz...
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Miodowe Królestwo - Page 3 Empty Re: Miodowe Królestwo

Wto Mar 29, 2016 4:07 pm
Oboje stanęli więc przed wyborem i musieli zadecydować, co dalej. Anabell wykazywała jeszcze więcej inicjatywy niż wcześniej i jak przystało na Gryfonów, oboje stwierdzili, że wiedzą lepiej i rozdzielili się. Różdżka dziewczyny jednak nie oświetlała jej drogi. A dlaczego? No cóż... może to los był okrutny i przewrotny, a może było to spowodowane tym, że Starfire nie użyła żadnego zaklęcia? Kto wie. Szła więc przed siebie, nucąc melodyjkę, która dodawała jej otuchy w tych ciemnościach. Raz ją zmiotło na bok i coś sypkiego spadło jej na głowę, a potem nieomal się o coś przewróciła. Nie wiadomo ile jeszcze jej drogi zostało do końca, ale z całą pewnością oddalała się od Miodowego Królestwa. A przynajmniej powinna. Co jednak działo się w tym czasie z Christianem? Tego nikt nie wiedział. Przynajmniej na razie.

Anabell Starfire: -4 PŻ


Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Miodowe Królestwo - Page 3 Empty Re: Miodowe Królestwo

Sob Maj 07, 2016 9:14 pm
Anabell szła przez dłuższy czas - ciężko było stwierdzić ile czasu jej to zajęło. Niemniej, jak tylko ujrzała światełko w swoim strasznie ciemnym tunelu, ochoczo w jego stronę ruszyła. I wreszcie udało jej się opuścić przejście, które okazało się niezwykle dla niej zwodnicze. Światło księżyca oświetliło całą pokrytą kurzem i pajęczynami dziewczynę, która z ulgą wdychała świeże, chłodne przyjemne. Burza minęła, deszcz przestał padać i choć nie było najcieplej, Gryfonka cieszyła się, że w końcu się jej udało wyjść. A gdzie była? Okazało się, że gdzieś na błoniach, nieopodal Zakazanego Lasu i gdyby próbowała sobie przypomnieć jak podążała tamtą drogą, że się tutaj znalazła to... nie dałaby rady. Dlaczego? Bo nic nie pamiętała. No może za wyjątkiem tego, że była z Christianem i czegoś szukali, chcąc się obronić przed Śmierciożercami i się rozdzielili. A potem już nic. Zero. Wspomnienie przejścia w Miodowym Królestwie całkowicie wyleciało jej z głowy.  W nie najgorszym stanie ruszyła więc do zamku, by skierować swe kroki wprost do Skrzydła Szpitalnego po jakiś uspokajający eliksir.
Co się w tym czasie działo z Christianem? Gryfon spokojnie dotarł do Hogwartu i z III piętra udał się do swojego dormitorium by tam  odpocząć i przemyśleć wydarzenia z tego dnia na spokojnie.  


Zakończenie eventu dla Anabell i Christiana.

Anabell Starfire: -7 PŻ, +5 PD za cały Hogsmeade, zmęczenie i odwodnienie organizmu. Nie zapomnij o odjęciu sobie PŻ.

Christian Chamber: jako że coś tam na początku pisałeś, nie odejmę ci PD, ale również i nic nie dostaniesz z racji, że potem już w ogóle przestałeś być aktywny.

[z/t x2]
Sponsored content

Miodowe Królestwo - Page 3 Empty Re: Miodowe Królestwo

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach