Strona 1 z 2 • 1, 2
- Esmeralda Moore
Cygańskie szlaki
Sro Sty 14, 2015 9:37 am
Cyganka, nikt nie wie z jakiego kraju pochodzę. Jestem córką wielkich dróg. Kto może powiedzieć, gdzie będę jutro. To jest zapisane w liniach mojej dłoni.
Moja mama mówiła mi o Hiszpanii, jakby to był jej kraj, i zbójnikach w górach Andaluzji. Nie mam już ojca ani matki, Londyn stał się moim domem, ale kiedy wyobrażę sobie morze. Przenoszę się daleko stąd, do gór Andaluzji.
Spędziłam całe moje dzieciństwo, boso w górach Prowansji. Dla cyganów droga jest długa. Będą nadal wędrować, po mych drogach, pójdę na koniec świata. Rzeka Andaluzji, płynie w mojej krwi, płynie w moich żyłach. Niebo Andaluzji, jest warte by wrócić tam.
- Esmeralda Moore
Re: Cygańskie szlaki
Pią Maj 15, 2015 2:54 pm
W lesie wyrosłam jak złoty krzak.
W cygańskim namiocie do borowika podobnym .
Jak własne serce kocham ogień.
Wiatr wielki, mały wykołysały cyganeczkę.
I w świat pognały ją daleko.
Deszcze łzy mi obmywały .
Słońce, złoty cygański ojciec ciało mi ogrzewał.
I pięknie mi osmalił serce.
Oj jak pięknie żyć, słyszeć to wszystko .
Oj jak pięknie, widzieć to wszystko.
Oj jak pięknie, czarne jagody zbierać, jak cygańskie łzy.
Oj jak pięknie żyć, pieśni ptaków w wielkiej słuchać nocy.
Oj jak pięknie żyć, nocami chodzić nad rzekę, zimne jak chłodna woda ryby chwytać w ręce.
Oj jak pięknie grzyby zbierać, miłość nieść, ziemniaki piec w ogniu.
Cygański koń czeka na trawie, kiedy wóz będzie już gotów.
Oj jak pięknie czuwać nocami, słuchać jak żaby przygrywają pięknie.
Na niebie kura z kurczętami i cygański wóz całą przyszłość cyganom wróży.
A srebrny księżycuszek, ojciec indyjskich pradziadów, światło nam niesie
W namiocie dzieciom się przygląda, cygance służy swym światłem żeby dziecko przewinąć jej było łatwiej. .
Oj jak pięknie patrzeć w niebo, jego różne błękity w sercu zbierać.
Oj jak pięknie czarne oczy, śniadą twarz całować.
Oj jak pięknie szumi las, on mi śpiewa piosenki .
Oj jak pięknie płyną rzeki, one radują mi serce.
Jak pięknie patrzeć w toń, i wyznać jej wszystko .
Nikt mnie nie rozumie, tylko lasy i wody.
To o czym prawie, wszystko, wszystko dawno minęło.
Wszystko, Wszystko ze sobą wzięło.
I moje lata młode.
W cygańskim namiocie do borowika podobnym .
Jak własne serce kocham ogień.
Wiatr wielki, mały wykołysały cyganeczkę.
I w świat pognały ją daleko.
Deszcze łzy mi obmywały .
Słońce, złoty cygański ojciec ciało mi ogrzewał.
I pięknie mi osmalił serce.
Oj jak pięknie żyć, słyszeć to wszystko .
Oj jak pięknie, widzieć to wszystko.
Oj jak pięknie, czarne jagody zbierać, jak cygańskie łzy.
Oj jak pięknie żyć, pieśni ptaków w wielkiej słuchać nocy.
Oj jak pięknie żyć, nocami chodzić nad rzekę, zimne jak chłodna woda ryby chwytać w ręce.
Oj jak pięknie grzyby zbierać, miłość nieść, ziemniaki piec w ogniu.
Cygański koń czeka na trawie, kiedy wóz będzie już gotów.
Oj jak pięknie czuwać nocami, słuchać jak żaby przygrywają pięknie.
Na niebie kura z kurczętami i cygański wóz całą przyszłość cyganom wróży.
A srebrny księżycuszek, ojciec indyjskich pradziadów, światło nam niesie
W namiocie dzieciom się przygląda, cygance służy swym światłem żeby dziecko przewinąć jej było łatwiej. .
Oj jak pięknie patrzeć w niebo, jego różne błękity w sercu zbierać.
Oj jak pięknie czarne oczy, śniadą twarz całować.
Oj jak pięknie szumi las, on mi śpiewa piosenki .
Oj jak pięknie płyną rzeki, one radują mi serce.
Jak pięknie patrzeć w toń, i wyznać jej wszystko .
Nikt mnie nie rozumie, tylko lasy i wody.
To o czym prawie, wszystko, wszystko dawno minęło.
Wszystko, Wszystko ze sobą wzięło.
I moje lata młode.
- Esmeralda Moore
Re: Cygańskie szlaki
Sob Lip 11, 2015 1:01 am
Psalm Adama i Ewy
Jabłko dawał Szatan
Mówiąc: zjedz człowieku
Bożym prawem pomiatając
I do końca świata
I na wieki wieków
Pan Bóg wygnał ludzi z Raju
Jabłko dawał Szatan
Mówiąc: zjedz człowieku
Bożym prawem pomiatając
I do końca świata
I na wieki wieków
Pan Bóg wygnał ludzi z Raju
Obiecał Ewie Pan
Że będzie matką matek
Obiecał Ewie Pan
Że Mesjasz wstrząśnie światem
Obiecał Ewie Pan
Że przegra wojnę Szatan
Obiecał Ewie Pan
Że wróci z końcem świata
Mężczyzna w znoju orze ziemię
Po tym jak z Raju wyrzuceni
Tę ziemię, z której Bóg go stworzył
I w którą się po śmierci zmieni
Kobieta w trudzie brzemienności
Z płomykiem życia w ciele chodzi
Bo Pan nakazał w swej mądrości
W bólu jej dzieci zawsze rodzić
Na granicy Raju
Stoją Aniołowie
Miecze płoną pod okryciem
Strzec granicy mają
Żeby żaden człowiek
Nie wziął jabłka z drzewa życia
- Esmeralda Moore
Re: Cygańskie szlaki
Czw Lip 16, 2015 1:23 am
Vivre
Ta noc budzi lęk
Choć tak piękna jest
umrzeć mam, a pragnę żyć
Ja tańczyć chcę wśród gwiazd
I śmiać się chcę
Jak godzić się na śmierć
na śmierć, gdy serce kochać chce
Vivre, to żyć tam gdzie ty
Chcę żyć, spełniać chcę twe sny
Tak żyć, dawać w zamian nie chcąc nic
Ja znowu wolny ptak
Gdy mej klatki cień, wreszcie rozwiał wiatr
Ja bez ojczyzny swej
Zapomniał o mnie Bóg
A Chrztu udzielił deszcz
Światy dwa co dzielą nas
co noc, co dzień wierzę w to
połączą się w miłości znak
Za wiarę tą chcę życie dać
I życie dam by się zmienił świat
Vivre, to żyć tam gdzie ty
Chcę żyć, spełniać chcę twe sny
Tak żyć, dawać w zamian nie chcąc nic
Tak żyć, aż z miłości umrze świat...
- Esmeralda Moore
Re: Cygańskie szlaki
Czw Lip 16, 2015 12:12 pm
A total eclipse of the heart
Every now and then I get a little bit lonely
And you're never coming 'round
Every now and then I get a little bit tired
Of listening to the sound of my tears
Every now and then I get a little bit nervous
That the best of all the years have gone by
Every now and then I get a little bit terrified
And then I see the look in your eyes
Turn around bright eyes
Every now and then I fall apart
Turn around bright eyes
Every now and then I fall apart
And I need you now tonight
And I need you more than ever
And if you only hold me tight
We'll be holding on forever
And we'll only be making it right
'Cause we'll never be wrong
Together we can take it to the end of the line
Your love is like a shadow on me all of the time
I don't know what to do and I'm always in the dark
We're living in a powder keg and giving off sparks
I really need you tonight
Forever's gonna start tonight
Forever's gonna start tonight
Once upon a time I was falling in love
But now I'm only falling apart
There's nothing I can do
A total eclipse of the heart
Once upon a time there was light in my life
But now there's only love in the dark
Nothing I can say
A total eclipse of the heart
Turn around bright eyes
Every now and then I fall apart
Turn around bright eyes
Every now and then I fall apart
And I need you now tonight
And I need you more than ever
And if you only hold me tight
We'll be holding on forever
And we'll only be making it right
'Cause we'll never be wrong
Together we can take it to the end of the line
Your love is like a shadow on me all of the time
I don't know what to do, I'm always in the dark
We're living in a powder keg and giving off sparks
I really need you tonight
Forever's gonna start tonight
Forever's gonna start tonight
Once upon a time I was falling in love
But now I'm only falling apart
Nothing I can do
A total eclipse of the heart
Once upon a time there was light in my life
But now there's only love in the dark
Nothing I can say
A total eclipse of the heart
A total eclipse of the heart
- Esmeralda Moore
Re: Cygańskie szlaki
Wto Lip 28, 2015 3:45 pm
Stanął w ogniu nasz wielki dom
Dym w korytarzach kręci sznury
Jest głęboka, naprawdę czarna noc
Z piwnic płonące uciekają szczury
Krzyczę przez okno czoło w szybę wgniatam
Haustem powietrza robię w żarze wyłom
Ten co mnie słyszy ma mnie za wariata
Woła - co jeszcze świrze ci się śniło
Więc chwytam kraty rozgrzane do białości
Twarz swoją widzę, twarz w przekleństwach
A obok sąsiad patrzy z ciekawością
Jak płonie na nim kaftan bezpieczeństwa
Dym w dziurce od klucza a drzwi bez klamek
Pękają tynki wzdłuż spoconej ściany
Wsuwam swój język w rozpalony zamek
Śmieje się za mną ktoś jak obłąkany
Lecz większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha
A kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie
Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa
Na rusztach łóżek milczy przerażenie
Ci przywiązani dymem materaców
Przepowiadają życia swego słowa
Nam pod nogami żarzą się posadzki
Deszcz iskier czerwonych osiada na głowach
Dym coraz gęstszy, obcy ktoś się wdziera
A My wciśnięci w najdalszy sali kąt
"Tędy!" - wrzeszczy - "Niech was jasna cholera!"
A my nie chcemy uciekać stąd.
A my nie chcemy uciekać stąd!
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych!
- Esmeralda Moore
Re: Cygańskie szlaki
Wto Lip 28, 2015 11:50 pm
Nie marzę już, nie palę już, nie mam nawet historii. Jestem brudna bez ciebie, bez ciebie jestem brzydka, jestem jak, sierota w sypialni. Nie mam ochoty żyć, moje życie ustaje, gdy wyjeżdżasz. Nie mam już życia i nawet moje łóżka przekształca się w dworzec , kiedy ty odjeżdżasz.
Jestem chora, całkowicie chora. Tak, jak, gdy mama wychodziła wieczorem i zostawiała mnie samą z moją rozpaczą. Przyjeżdżasz, nie wiadomo nigdy kiedy, wyjeżdżasz znów, nie wiadomo nigdy gdzie. I to niedługo będzie dwa lata, jak masz to wszystko gdzieś. Jak do skały, jak do grzechu, jestem przywiązana do ciebie. Jestem zmęczona, jestem wyczerpana, udawaniem, że jestem szczęśliwa, kiedy oni tu są. Piję każdej nocy, ale dla mnie wszystkie whisky mają ten sam smak, i wszystkie statki mają twoją flagę. Nie wiem już dokąd iść , ty jesteś wszędzie. Przelewam mą krew w twoje ciało, i jestem jak martwy ptak, kiedy śpisz. Pozbawiłeś mnie wszystkich moich pieśni, pozbawiłeś mnie wszystkich moich słów. Przecież miałam talent zanim ciebie pokochałam. Ta miłość mnie zabija, i jeśli to potrwa, rozsypię się sama ze sobą. Przy moim radiu, jak głupi dzieciak, słuchający własnego głosu, który będzie przypominać mi, że jestem chora, kompletnie chora, i jeszcze raz pozbawiłeś mnie wszystkich piosenek, wszystkich słów, mam serce całkiem chore, otoczone barykadami.....
SŁYSZYSZ, JESTEM CHORA!!!
- Esmeralda Moore
Re: Cygańskie szlaki
Pią Sie 14, 2015 8:06 pm
prześniłam mój sen byle jak
cud żaden się w nim nie zdarzył
często miał gorzki smak
i łzy na twarzy
prześniłam swój sen z byle kim
kto słońcem mi był przez moment
w jego blask szłam jak w dym
dziś to skończone, dziś już wiem, że
nie taki miał być wytęskniony raj
nie taki mnie przenosić miał Romeo przez jego drzwi
czy los da mi szansę i
czy ten prawdziwy jeszcze
przyjdzie
wysłucha
przytuli
scałuje
scałuje łzy...
świat mógłby przy nim odzyskać sens
i życie pojąć serca rytm na nowo
lecz czy on to wie
ten, ten wyśniony
wyśniony i w sercu noszony
jak skarb gdzieś na dnie
że płynie czas i z dniem każdym
ubywa nadziei i ubywa mnie....
prześniłam mój sen byle jak
cud żaden się w nim nie zdarzył
często miał gorzki smak
i łzy na twarzy
nie taki miał być wytęskniony raj
nie taki mnie przenosić miał Romeo przez jego drzwi
czy los da mi szansę i
czy ten prawdziwy jeszcze
przyjdzie
pokocha
przytuli
scałuje
scałuje łzy...
- Esmeralda Moore
Re: Cygańskie szlaki
Pią Sie 28, 2015 6:51 pm
Sama pośród zakamarków ulic,
Sama nie szukając nikogo.
W ciemnościach własnej jaźni
Błądząc po omacku szukając kogoś...
Sama nie będąc sobą,
Sama nie widząc wyjścia.
Oszukuję siebie, mając nadzieję...
Że ktoś wyciągnie dłoń.
Nie aby zgasić pragnienie,
Lecz po to by być tuż obok...
W zakamarkach umysłu,
Szukając ostatniej nadziei.
Pokładam głęboką wiarę,
że w końcu coś się odmieni.
Nikogo nie chcę zmuszać
Nikogo za nic nie winię.
Wina jest tylko we mnie
Choć świadomie tego nie czynię.
Sama błąkając się w niewoli
Swojego świata, swojego umysłu.
Jestem gotowa przyjąć wszystek
Co złe, co dobre
Co jest mi pisane
Nawet gdy w swoim świecie
Sama jedna tylko pozostanę.
- Esmeralda Moore
Re: Cygańskie szlaki
Nie Sie 30, 2015 1:03 am
Wiem, wiem, rozy smak przez ciernie...
Wiem, wiem, jak sie kocha wiernie...
Wiem, wiem, czego chcesz ode mnie...
Wiem, wiem, przeciez wszystko wiem...
Wiem, wiem, los ma drogi slone...
Wiem, wiem, wszystko juz skonczone...
Wiem, wiem, w ktora pojdziesz strone...
Wiem, wiem, bo odejdziesz, wiem....
Caly swiat w mej pamieci ukryje,
Wszystkich gwiazd swiatla blade uczynie.
Kraza wciaz wszystkie cmy wszystkich snow,
Nie spelnily sie znow.
Kazda mysl druga goni, dogania,
Zadna z nich nie ma swego mieszkania,
Zadnej z nich sie nie spelnil moj sen.
Nie zaprzeczaj, bo wiem...
Wiem, wiem, gdzie jest moje miejsce...
Wiem, wiem, chociaz wiedziec nie chce...
Wiem, wiem, wszystko wiem za bezcen...
Wiem, wiem, za tych pare lez...
Wiem, wiem, ze nie wroci dawne...
Wiem, wiem, ze nie jestes dla mnie...
Wiem, wiem, ale co mi pozostaje?
Wiem, wiem, to gorycza jest...
A kiedy sie wypelnia otchlanie,
Znowu w slowo odwroci sie kamien,
Znowu dniem zarumieni sie noc,
Znow potoczy sie los.
Wiem, wiem, caly swiata powab...
Wiem, wiem, to sa wszystko slowa...
Wiem, wiem, ale widziec chce od nowa...
Wiem, wiem, bo co wiem, to wiem...
To wiem! To wiem! Co wiem, to wiem...
Wiem, wiem, kiedy cie nie bedzie...
Wiem, wiem, bedzie to, co bedzie...
Wiem, wiem, ale roze kwitna wszedzie...
Wiem, wiem, wszedzie znajde sens....
Wiem, wiem, kiedy cie nie bedzie...
Wiem, wiem, coz, bedzie to, co bedzie!
Wiem, wiem, ale roze kwitna wszedzie...
Wiem, wiem, wszedzie znajde sens...
- Esmeralda Moore
Re: Cygańskie szlaki
Sob Paź 17, 2015 12:52 pm
Boję się!
Choć wiem, że zbudzę się za dnia, lecz
Boję się!
W podziemiach być, gdzie zimny mrok ogarnie mnie
Czy miłość tam silniejsza jest niż ludzka śmierć?
Czy zdoła przezwyciężyć smutku cień,
Że tyle krwi przelano?
Boję się
I smutno mi, i dręczą mnie przeczucia złe,
Bo nawet ksiądz pobłądzić mógł, pomylić się
I chociaż zna modlitwy sens, wie czym jest grzech
Czy wie, jak uratować nas, czy wie,
Jak wyrwać nas z rozpaczy?
Mój kochany!
Nie wiemy dokąd nas szaleństwo gna -
Wygnaniem los ukarał ciebie, a ja poślubiam smutek,
Kochany!
Mój kochany!
Nieszczęście idzie za mną, jak zły cień,
Lecz dobrze wiem, gdy znów ujrzę cię
Światło rozjaśni mrok.
Boję się!
Kto wie, czy dobrze to, czy źle, że
Boję się?
A może lęk przed krokiem złym ostrzegać ma?
Przed błędem mnie ochronić, zmienić plan,
Gdy los chce nam odebrać to, co dał
A w zamian dać samotność...
-Mój kochany!
Gdzie nas szaleństwo to prowadzi, gdzie?
Miłością los obdarzył ciebie i mnie
Na zawsze
Kochany!
Mój Romeo!
Choć idzie za mną smutek, jak zły cień,
On zniknie tak, jak noc, ja wiem -
Światło rozjaśni mrok!
Mój Romeo!
Promieniał będzie świt, gdy ja i ty
Zdołamy już pokonać lęk i łzy
Miłością -
Kochany!
Mój Romeo!
Ja wiem, że muszę przezwyciężyć strach
Przed nami będzie cały świat
Gdzie ty, tam pójdę ja.
Kocham cię...
- Esmeralda Moore
Re: Cygańskie szlaki
Sob Paź 24, 2015 10:41 pm
spłynął mrok
i okrył ziemię
spustoszył kraj
gdzie był nasz dom
wyschniętych rzek
spękanej ziemi
nie zroszą łzy
więc muszę iść
niech mnie modlitwa prowadzi
niech mnie chroni od zła
choć muszę dzisiaj opuścić was
zachowam w sercu mój kraj
w mroku choć muszę iść
w cieniu wiem, że wrócę tu
w smutku lea halalela
w żalu
zawsze wrócę tu
wszędzie odpłynie mrok
z tobą lea halalela
wiecznie
niech cię modlitwa prowadzi
niech cię chroni od zła
choć musisz odejść daleko stąd
zachowaj w sercu swój kraj
i okrył ziemię
spustoszył kraj
gdzie był nasz dom
wyschniętych rzek
spękanej ziemi
nie zroszą łzy
więc muszę iść
niech mnie modlitwa prowadzi
niech mnie chroni od zła
choć muszę dzisiaj opuścić was
zachowam w sercu mój kraj
w mroku choć muszę iść
w cieniu wiem, że wrócę tu
w smutku lea halalela
w żalu
zawsze wrócę tu
wszędzie odpłynie mrok
z tobą lea halalela
wiecznie
niech cię modlitwa prowadzi
niech cię chroni od zła
choć musisz odejść daleko stąd
zachowaj w sercu swój kraj
- Esmeralda Moore
Re: Cygańskie szlaki
Nie Paź 25, 2015 8:47 pm
I znowu nie mam dokąd pójść, i znowu jestem całkiem sama.
Zupełnie obcy jest mi dom i znów nikogo przy mnie nie ma.
Lecz noc przygarnie mnie
I będę czuć, że on tu jest.
Gdy wszyscy inni idą spać,
Wyruszam w noc by znów go spotkać.
I widzę go, i jest tak blisko,
Prawie mogłabym go dotknąć.
Gdy całe miasto śpi
Spotykam się w marzeniach z nim...
Pusto tak,
A jednak on jest ze mną.
Tylko ja,
Choć słyszę jego kroki.
Daleki,
Lecz trzyma mnie w ramionach.
Gdy zniknie z oczu, to zamykam je
I już mnie znalazł.
Nocny deszcz pokropił chodnik srebrem,
Światła lamp lśnią w rzece jak diamenty.
Wszystkie drzewa obsypał ktoś gwiazdami,
W tym świecie tylko ja i on na zawsze i na wieki.
Dobrze wiem, że to mój własny świat,
Że rozmawiam z samą sobą a nie z nim.
Gdyby on mnie chociaż dostrzec chciał,
Mogłabym jego światem być.
Choć kocham,
To kiedy noc się kończy,
On znika,
W nurcie brudnej rzeki.
Bez niego
Znów czuję się samotna.
A drzewa są obdarte z gwiazd,
Ulice pełne obcych.
Choć kocham,
Gdy wstaje dzień odkrywam:
Nie ma go
I tylko się łudziłam.
Beze mnie
Odnajdzie swoje szczęście
I pozna świat którego ja
Nie zaznam nawet śniąc.
Choć kocham,
Tak kocham,
Tak kocham,
Samotnie idę w noc...
Zupełnie obcy jest mi dom i znów nikogo przy mnie nie ma.
Lecz noc przygarnie mnie
I będę czuć, że on tu jest.
Gdy wszyscy inni idą spać,
Wyruszam w noc by znów go spotkać.
I widzę go, i jest tak blisko,
Prawie mogłabym go dotknąć.
Gdy całe miasto śpi
Spotykam się w marzeniach z nim...
Pusto tak,
A jednak on jest ze mną.
Tylko ja,
Choć słyszę jego kroki.
Daleki,
Lecz trzyma mnie w ramionach.
Gdy zniknie z oczu, to zamykam je
I już mnie znalazł.
Nocny deszcz pokropił chodnik srebrem,
Światła lamp lśnią w rzece jak diamenty.
Wszystkie drzewa obsypał ktoś gwiazdami,
W tym świecie tylko ja i on na zawsze i na wieki.
Dobrze wiem, że to mój własny świat,
Że rozmawiam z samą sobą a nie z nim.
Gdyby on mnie chociaż dostrzec chciał,
Mogłabym jego światem być.
Choć kocham,
To kiedy noc się kończy,
On znika,
W nurcie brudnej rzeki.
Bez niego
Znów czuję się samotna.
A drzewa są obdarte z gwiazd,
Ulice pełne obcych.
Choć kocham,
Gdy wstaje dzień odkrywam:
Nie ma go
I tylko się łudziłam.
Beze mnie
Odnajdzie swoje szczęście
I pozna świat którego ja
Nie zaznam nawet śniąc.
Choć kocham,
Tak kocham,
Tak kocham,
Samotnie idę w noc...
Strona 1 z 2 • 1, 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|